Skarpetki, podobnie jak większość stosowanych przeze mnie wcześniej, niestety nie sprawdziły się. Na duży plus jest to, że skóra zaczęła łuszczyć się dość szybko, ponieważ po około 5 dniach. Niestety miejsca, w których była największa potrzeba złuszczenia, nie zostały ruszone... Trzymałam skarpetki półtorej godziny, czyli maksymalny czas jaki zaleca producent. Na uwagę zasługuje fakt, że z opakowania nie wyjmujecie nasączonych skarpetek tylko osobno skarpetki i osobno płyn w dwóch saszetkach, a także dwie naklejki aby wam ten płyn w trakcie noszenia nie wypłynął. Jakie są wasze ulubione kosmetyki tego typu?
Najwyższa pora zadbać o stopy przed latem :)
OdpowiedzUsuń