Nie wiem dlaczego ale miałam trochę inną wizję zapachu tego produktu (bardziej słodką, owocową, wakacyjną). Co prawda coś ze słodkości ma w sobie, ale jest to przytłumione czymś drażniąco ziołowym, jest to zapach lekko cytrusowy, ktory stał gdzieś koło delicji pomarańczowych. Co do samego peelingu ściera dość dobrze, drobinki są duże, jednak jest bardzo sypki i trzeba uważać żeby nie spadł nam z dłoni czy ciała podczas stosowania. Drobinki zatopione są w odrobinie olejku przez co skóra jest przyjemnie natłuszczona a zapach po nim zostaje jeszcze kilka godzina na ciele. Na uwagę zasługuje fakt, że 96% składników jest pochodzenia naturalnego. Zakupiony w Lidlu podczas zakupów spożywczych:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz