Odcień 201 jest przepięknym odcieniem nude, z kolei jestem trochę rozczarowana kolorem 204, ponieważ na opakowaniu jest przepięknym ciepłym odcieniem, a gdy nakładam go na usta to robi się zimnym różem. Obie pomadki są trwałe i komfortowe w noszeniu oraz nie wysuszają ust. A wy jakie macie swoje ulubione matowe pomadki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz