Pamiętacie jak recenzowałam poprzednie dwie wersje kostek z Sephory? Miałam kwiat wiśni i kwiat bawełny i byłam nimi zachwycona. Jeśli chodzi o intensywność to równie mocno ją czuć jak przy poprzednich wersjach. Mówiłam wam, że nie przepadam za męskimi zapachami kosmetyków? To kostka idealna do kąpieli ale dla faceta, a szkoda. Po lagunie spodziewałam się rześkiego zapachu połączonego z owocami tropikalnymi, jakiś kokos czy ananas, niestety jest to 100% zapach męskiego żelu pod prysznic, utrzymujący się w łazience jeszcze na drugi dzień. Mama gdy weszła do łazienki zapytała się, co za testy prowadzę, że umyłam się żelem brata, którego akurat nie było w domu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz