wtorek, 17 października 2017

Bell HYPOAllergenic, podkład nawilżająco-matujący o konsystencji galaretki, 02 Ligth Sand Beige




Zawiodłam się na tym produkcie, jeśli chodzi o jego konsystencję galaretki. Niestety ja w nim żadnej galaretki nie widzę, nie ukrywam, że nabyłam go właśnie dlatego, żeby na własnej skórze przetestować innowacyjną formułę. Konsystencja prawie niczym nie różni się od tradycyjnego podkładu, powiedziałabym, że jest raczej bardziej gęsta. Gdy przetestowałam go na dłoni stwierdziłam, że będzie bublem, ponieważ powchodził w pory i wyglądał nieestetycznie. Nakładany na twarzy gąbką typu Beauty Blender nie robi takich niespodzianek. Utrzymuje się na mojej mieszanej buzi rewelacyjnie. Mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że jest to najbardziej trwały podkład drogeryjny (na równi z Catrice HD). Jest on średniokryjący i można nim budować krycie. Stety czy niestety zaskoczyła mnie mocno kolorystyka. Są tylko trzy odcienie i to dość jasne, zamówiłam sobie odcień nr 2 obawiając się, że nawet po lecie może być za ciemny, niestety okazało się, że jest dużo za jasny! Opakowanie mimo, że wygląda na szklane i solidne takie nie jest. Jest plastikowe i nie przeżyło transportu, na pierwszym zdjęciu widać pęknięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz