Moja chęć testowania nowych produktów doprowadzi mnie kiedyś do urodowej ruiny... Skończył mi się żel do włosów Syoss, więc w drodze po kolejne opakowanie do Auchan, zahaczyłam o Rossmann... No i że akurat oba produkty były w promocji za około 15 zł za sztukę to się skusiłam. Podoba mi się w nich tylko zapach, bo jest przyjemnie słodko-owocowy. Żel nie utrwala włosów tak fajnie jak ten z Syoss, a aktywator to w ogóle nie spełnia swojej funkcji... Lepszym aktywatorem jest moja odżywka bez spłukiwania, chociaż jej producent nie przewidział takiej funkcji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz