piątek, 12 kwietnia 2019

Oriflame, Intensywnie regenerująca maseczka na noc NovAge Intense Skin Recharge 33490


Maska kosztuje niemało (stówka w cenie regularnej), upolowałam ją za jakieś niecałe 3 dyszki. Powiem wam, że więcej bym za nią nie dała. Po pierwsze kupiłam ją z lenistwa, ponieważ lubię używać tego typu produktów na noc zamiast kremu. Dobrze, że po zakupie przeczytałam opinie na forum konsultantów, z których dowiedziałam się, że jest to produkt do stosowania na krem, a nie zamiast niego. Ma praktycznie niewyczuwalny zapach i treściwą konsystencję. Skład nie jest rewelacyjny, ponieważ trzecie miejsce w składzie zajmuje gliceryna a czwarte alkohol... Maska nałożona na krem po kilkunastu minutach brzydko się łuszczy. Nieważne czy nałożymy ją na krem na bazie olejowej czy wodnej, a także grubą czy cienką warstwę. Efekt? Niczym nie różni się od dobrego kremu odżywczego na bazie olejków. Za co ta stówka? Chyba ten piękny słoik był taki drogi w produkcji wszak jest szklany. Gdy budzicie się rano, to pierwsze co myślicie to nie śniadanie, kawka, czy umycie zębów. Lecicie pędem do łazienki aby zmyć to coś z twarzy. Macie jakieś sprawdzone maski całonocne i możecie polecić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz