niedziela, 20 stycznia 2019

GLAM sponge - gąbka do makijażu.


Rewelacja! Ta gąbka jest absolutnie genialna! Miękka jak oryginalny Beauty Blender, a ponad trzy razy tańsza! Ponadto mam wrażenie, że jej struktura jest taka jakby lekko śliska, przez co nie pochłania podkładu. Łatwo czyści się ją olejkiem z Isany. Zauważyłam również, że jest bardzo łatwa w myciu, w przeciwieństwie do innych gąbek tego typu, wystarczy kropelka olejku i jednokrotne potarcie.  Używam jej już ze trzy miesiące, a dalej wygląda jak nowa. Wcześniej maiłam gąbki z Wibo, Oriflame, Real Techniques, Beauty Blender i Blendit. Każdą z nich żegnałam najpóźniej po trzech miesiącach, ponieważ nie nadawały się do dalszego użytkowania. A wy, jakich gąbek do podkładu używacie? A może wolicie go nakładać palcami albo pędzlem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz