Serum ma żelową półprzezroczystą, lekką formułę, w porównaniu z kosmetykami tego typu z Eveline ni ziębi, ni grzeje... (tzn. brak efektu termicznego). Zapach tego produktu to istna katastrofa: to pachnie tak: szalet publiczny + babcia + cynamon. Tak śmierdzącego produktu nie miałam chyba jeszcze nigdy... Jeśli chodzi o działanie to bez ćwiczeń nie widać żadnych efektów, mimo, że producent obiecuje -4cm w obwodzie brzucha...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz