Wybielenia nie zauważyłam, ale lekkie ujędrnienie owszem. Maseczki tej marki są tak mocno nasączone, że po nałożeniu esencja spływa wam aż do ust... Print kotka bardziej przypomina tygrysa ale to dla mnie nieistotne. Nie spada podczas noszenia, a otwory są wycięte w odpowiednich miejscach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz