Zacznę od tego, że po jakichś dwóch latach skończyłam litrowe opakowanie szamponu head and shoulders i poszłam do sklepu po drugie. Okazuje się, że z 12 zł podrożał prawie na 50, więc moje oczy skierowały się ku innej półce w Biedronce i tak oto trafił w moje ręce ten za niecałe 7 złociszy. Pamiętałam, że kiedyś te produkty miały bardzo zbliżone składy. Po pierwszym użyciu żałowałam tego zakupu, ponieważ miałam wręcz wrażenie, że pogorszył stan skóry głowy i pioruńsko szczypie w oczy... Jednak z braku czasu żeby kupić coś innego byłam zmuszona użyć go ponownie i okazuje się, że nie jest taki zły. Jego niewątpliwą zaletą jest to, że przedłuża mi czas niemycia włosów z 3 do 4 dni. Zapach ma lekko cytrynowy i pieni się tak samo dobrze jak wyżej wspomniany H&S. Działanie przeciwłupieżowe również zostało odnotowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz