Jak coś jest do wszystkiego tzn. że jest do niczego i podobnie jest w tym przypadku. Jako scrub nie spradza się wcale, ponieważ drobinek jest w moim odczuciu zbyt mało. Jako maska prędzej, ale jej lejąca się konsystencja wchodzi do buzi... fuj, może i jest to slodkie i przyjemnie pachnące owocami ale czy ta chemia powinna znaleźć się w moich ustach? No niekoniecznie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz