Kosmetyk jest całkiem dobrym zdzierakiem zatopionym w olejowej formule przez co zostawia lekko nawilżoną skórę. Zapach jest delikatny, ale kolor... to istna makabra, po zastosowaniu wypada się jeszcze raz umyć, bo człowiek jest czarny jak afroamerykanin nawet po obfitym spłukaniu tego wynalazku ze skóry... Czy ja się kiedyś nauczę czytać opinie w necie przed zakupem? Wizażanki ostrzegały... Także jak nie chcecie zmieniać koloru skóry to nie kupujcie;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz