wtorek, 2 sierpnia 2016

Ulubieńcy lipca!




Skromni w ilości, ale zasłużeni.

- gąbka do mycia twarzy konjac - nigdy nie miałam samonawilżającej gąbki
- Seche Vite - do tej pory najlepszy top coat ever
- Tutti frutti peeling - bosko pachnie, ale jest z dodatkiem jakiegoś olejku, przez co po otłuszczeniu opakowania zjechała z niego etykieta, skóra po nim zostaje gładka i nawilżona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz