Krem miał być z klementynką i imbirem.
Klementynka jest tylko na opakowaniu, w rzeczywistości czuć tylko imbir. "Mimo
że dobrze nawilża nie lubię tego zapachu i nie jestem w stanie go znieść. Mój
krem idzie do zwrotu. 2/5" - to były moje odczucia po pierwszym podejściu do kremu, czyli wyciśnięciu odrobiny na dłoń. Przed dokonaniem zwrotu postanowiłam przetestować go na stopach. Jestem strasznym zmarzluchem i tą część ciała często mam zimną i "nie chce się zagrzać" szczególnie wieczorem, kiedy leżę już w łóżku. Po posmarowaniu stóp tym kremem zostały one rozgrzane! Stwierdziłam, że stopy są w miarę daleko od mojego nosa, więc nie zwracam kremu i postaram się zapach znieść za cenę ciepłych stóp. Ostateczna ocena to 4/5. Odjęłam mimo wszystko punkt za zapach, do którego nie potrafię przywyknąć.
Produkt
dostępny w katalogu 16, na s. 122, w cenie 6,90.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz