Maseczka składa się z dwóch etapów, najpierw nakładamy esencję (co jest trochę problematyczne), a potem nasączoną esencją maskę. Maska jest bardzo cienka ale bardzo dobrze nasączona, według mnie w połączeniu z pierwszym krokiem jest aż za dużo produktu, ale dość dobrze się on wchłania. Po użyciu skóra jest bardzo dobrze odżywiona, nawilżona, miękka i lekko napięta, niestety efekt ten szybko mija, bo już następnego dnia rano nie ma po tym efekcie śladu. Produkt jest bezzapachowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz