piątek, 15 stycznia 2021

MakeupRevolution, Beauty Legacy Maxineczka - paleta cieni

 


Paletę dorwałam na promocji za 15zł, czaiłam się na nią w sumie dla jednego cienia (petal), którego to koloru jeszcze nie mam w swoim wielkim asortymencie. Więcej nie jest warta. Część do konturowania dla mnie osobiście jest zbyt mała aby zanurzyć cały pędzel. Róż ma ładny odcień, bronzer w sumie też, ale rozświetlacz to porażka, w życiu bym nie powiedziała, że to rozświetlacz, bliżej mu do pudru rozświetlającego na całą twarz... Po lewej stronie swatchy (widać, a raczej nic nie widać) Cienie... no cóż ich jakość nie jest ani wybitnie fajna, ani tragiczna, chociaż pigmentacją cienia Orchid jestem zawiedziona odkąd pierwszy raz dotknęłam go w drogerii, jest jakiś taki twardy i ciężko go nabrać na cokolwiek. W cenie regularnej kompletnie nie warta tych pieniędzy. 

1 komentarz:

  1. Na pierwszy rzut paletka fajnie wygląda, szkoda, że nie spełniła Twoich oczekiwań :)

    OdpowiedzUsuń