czwartek, 21 czerwca 2018

Maybelline, Super Stay, błyszczyk matujący.


Jestem szczęśliwą posiadaczką odcieni nr 80 Ruler i nr 65 Seductress. Oba są obłędne i niespotykane. Nie wiem, który zachwycił mnie bardziej. Ruler jest brudnym ciemnym różem, a Seductress przepięknym nudziakiem. Do tej pory nie używałam pomadek w odcieniu nude, ponieważ nie byłam w stanie dobrać sobie koloru, który idealnie będzie grał z moją urodą, to co na innych wyglądało obłędnie na mnie żałośnie, i oto jest! On, ten jedyny idealnie do mnie pasujący! Nude jest lekko złamany różem i może w tym tkwi sekret? Tyle o kolorach, przejdźmy do trwałości, która absolutnie powala na kolana. Co prawda musiałam ją poprawić po obiedzie, ponieważ zeszła ze środkowej części ust, ale... po tej poprawce trzymała się dzielnie cały dzień i noc (nie udało mi się jej nawet micelem ruszyć), do tego jest bardzo komfortowa w noszeniu i nie wysusza ust. Mój ideał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz