Idąc za radą m.in. "Maxineczki", wszak makijażystki, do tej pory używałam pod cienie korektorów (najczęściej Collection Lasting Perfection), jednak gdy składałam zamówienie z Oriflame i zobaczyłam bazę w promocji, stwierdziłam, że spróbuję tego wynalazku. I wiecie co? Nie wrócę do korektora! Korektory miały to do siebie, że większość z nich zastygała, a jak nie zastygała to osiadała na skórze i traciły szybko swoją przyczepność, z bazą jest inaczej. Jest ona śliska i możecie się na niej bawić cieniami ile chcecie (blendować i blendować), zanim zadowoli was efekt. Baza podobnie jak korektor podbija kolor cieni, utrzymują się one na powiece cały dzień bez szwanku. Używacie bazy pod cienie? Jakie są wasze ulubione?
Miałam jakąś bazę z Avon, ale nie do końca mi podpasowała. Poza tym, rzadko maluję się cieniami, bo nie bardzo mi to wychodzi :p
OdpowiedzUsuńo! właśnie sobie przypomniałam, że też taką dostałam.. hmm... gdzie ona jest :)
OdpowiedzUsuń