Na co dzień jestem fanką raczej lżejszych zapachów, które są słodko -owocowe. Porą jesienno- zimową jednak lubię otoczyć się czymś co będzie bardziej otulające. I taki właśnie jest ten zapach, mocny, wieczorny, jesienno-zimowy i otulający. Kompletnie nie wyczuwam w nim różowego pieprzu. Z kolei wanilia w ostatniej nucie jest bardzo wyczuwalna. Jestem zawiedziona jego trwałością, ponieważ utrzymał się na skórze raptem 4 godziny, na ubraniach trochę dłużej.
Dla mnie odpada, bo nie lubię waniliowych nut w perfumach :) Chociaż też jestem fanką takich otulających zapachów zimą
OdpowiedzUsuń